Baśń jako kategoria eksperymentu myślowego – Beata Fijołek-Soska

Według Bruno Bettelheima baśnie, pisane językiem przystępnym dla małych dzieci oraz jasno przedstawiające problemy egzystencjalne z jakimi może mierzyć się człowiek, są postrzegane w kategoriach opowieści inicjacyjnych. Celem baśni według Mariny Warner jest oswojenie codziennych dylematów i kryzysów oraz objaśnienie skomplikowanych relacji międzyludzkich i powszechnych prawideł kierujących światem. Tak rozumiana definicja baśni idealnie wpisuje się w jedną z prób zdefiniowania eksperymentów myślowych. Mateusz Tondera wskazuje, iż eksperymenty te „okazują się najbardziej skuteczne tam, gdzie konieczne jest przeorganizowanie wiedzy (a nierzadko intuicji) w sposób, który ujawni niedostrzegane wcześniej powiązania i zależności, a więc szczególnie przy problemach o charakterze złożonym, interdyscyplinarnym”. Uważam, że baśnie na dziecięcym poziomie postrzegania rzeczywistości można analizować jako eksperymenty myślowe, przedstawiające wyimaginowane scenariusze oswajające pewne sytuacje; na przykład umiejscawiając wydarzenia „dawno, dawno temu”. Za pomocą tego zabiegu, wiedza i intuicja małoletniego słuchacza o świecie zostaje zreorganizowana przez baśnie przedstawione w formie magicznych opowieści kończących się pełnym nadziei i optymizmu zdaniem: „i żyli długo i szczęśliwie”. Baśnie jako historie zawierające skumulowaną mądrość przeszłości (składającą się przede wszystkim z aktów wyobraźni wyrażanych „w symbolicznym esperanto tworzących ciągi zawierające pewne rodzaje charakterów/postaci oraz powracających motywów wynikających z kombinacji i rekombinacji znanych fabuł i charakterów”) stają się interesującym polem badawczym, które chciałabym przedstawić.

 

Beata Fijołek-Soska