Między kognitywistycznym naturalizmem a subiektywizmem. O pojęciu środowiska (Umwelt) i doświadczeniu pojmowania – Kamil Aftyka

Kiedy:
6 wrzesień 2019@09:30 – 09:55
2019-09-06T09:30:00+02:00
2019-09-06T09:55:00+02:00
Gdzie:
Puławska 94
24-120 Kazimierz Dolny
Polska
Kontakt:
Letnia Szkoła Kognitywistyki
Między kognitywistycznym naturalizmem a subiektywizmem. O pojęciu środowiska (Umwelt) i doświadczeniu pojmowania - Kamil Aftyka @ Kazimierz Dolny | lubelskie | Polska

Dwa najbardziej uproszczone poglądy na wpływ natury i kultury na poznanie człowieka wyłożyć można tak: albo to, co i jak poznajemy jest warunkowane przez to, co nam przyrodzone, albo przez to, co w nas zaszczepia się już za naszego jednostkowego życia. W kognitywistyce korelatem afirmacji rzeczywistości na pierwszą modłę jest natywizm, a na drugą modłę – empiryzm.
Owo rozróżnienie komplikuje się, gdy zauważymy, że konieczność swoistej szczepionki wcale nie oznacza, że nie musi być obecna wrodzona podatność na zaszczepienie.
By uniknąć błędnego koła, rewidujemy nasze pojęcie o tym, czym są natura i kultura. Zauważamy najpierw, że w metodologii kognitywistycznej oba pojęcia to dwie strony tej samej monety. Kultura jest rozumiana tutaj na sposób naturalistyczny. Zaszczepia się ona w naszym umyśle, ale nie jesteśmy w niej podmiotami, nie potrafimy wybić się na niepodległość wobec wszechogarniającego determinizmu, w ogóle czy to ze strony genów przyrody, czy to ze strony języka kultury.
Wobec tak rozumianej natury wysuwamy dwa pomysły badawcze. Jeden to dookreślenie samego pojęcia natury; pozwolenie jej, by faktycznie stała się w naszym rozumieniu osnową wszystkiego. Pomysł ów za swój materiał bierze w tym wystąpieniu wyrosłe jeszcze z ducha redukcji fizykalistycznej konektywizm Fodora czy biosemantykę Millikan, ale również sprzeczającą się z tym duchem biosemiotykę z Tartu i spowinowacone z nią pojęcie środowiska, Umwelt. Inny pomysł to towarzyszące owemu dookreślaniu eksplikowanie wszelkich grud i elementów niepasujących do naturalistycznego obrazu świata. Sięga on po znany filozoficzny topos „ja” nieredukowalnego do w pełni niezależnych od niego procesów; sam w sobie ów topos subiektywizmu mógłby wydać się trującą pestką wewnątrz słodkiej cisowej osnówki, dlatego zajmiemy się jego przejawem w samej kognitywistyce, np. u Chalmersa, aczkolwiek poszerzymy problemat doświadczania sensorycznego o doświadczanie pojmowania.

 

Kamil Aftyka