dr Andrzej Zykubek
Wydział Filozofii
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Jak istnieją geny?
Choć współczesna nauka przyjmuje, że ma on postać materialną, termin „gen” powstał jako termin teoretyczny, który dziś jest nieodzownym składnikiem komunikacji w różnych kręgach badaczy, wszedł do terminologii medycznej, znalazł miejsce w praktyce ekonomicznej (firmy biotechnologiczne, patenty, agrobiologia), a także w kulturze, socjologii, filozofii i polityce. Termin ten ma wysoki autorytet w dyskusjach i ocenach naukowych, a także często jest używany w potocznych debatach ludzi wykształconych.
Takie teoretyczne terminy mają zastosowanie w rozmaitych obszarach badań, a ich znaczenie zmienia się w czasie i w zależności od kontekstu. Nie jest zatem niespodzianką, że sama definicja genu zmieniała się od czasów Mendla i Morgana do czasów współczesnych. Po odkryciu roli DNA w procesie transformacji i poznaniu struktury DNA definicja genu została immanentnie związana z DNA i transkryptami. Współczesne definicje genu opierają się na uznaniu genu jako realnej, autonomicznej, fizycznej jednostki genomicznej i formowane są w oparciu o sekwencje nukleotydów DNA, wykorzystywanych w syntezie polipeptydów, lub RNA. „Gen” miałby posiadać zatem swój wymiar przestrzenny, swój początek i koniec, swoją strukturę molekularną.
Wstępne wyniki projektu ENCODE ukazały wieloraką złożoność struktury, funkcji genomu i jego regulacji. Ta złożoność była postulowana intuicyjnie na podstawie wielu obserwacji i odkryć. Uznaje się ją powszechnie, chociaż niektóre aspekty złożoności genowej były marginalizowane i „zamiatano je pod dywan”, aby, jak się wydaje, nie naruszyć konstrukcji genocentrycznego obrazu obowiązującego w biologii.
Dziś możemy śmiało powiedzieć, że prosta definicja genu staje się problematyczna. Granice „klasycznego” genu zacierają się, stają się płynne. „Gen” rozciąga się również na regiony intergenowe, gdzie odkryto nowe miejsca regulatorowe, gdzie (jak również w intronach genów kodujących) znajdują się RNA niekodujące białka (ncRNA).
Nowe odkrycia i fakty poznane w ostatnich latach burzą naszą wiedzę o genach kodujących jako sekwencjach mających swoją stałą, fizyczną architekturę i granice, a także naruszają nasze dotychczas uporządkowane pojęcia o organizacji regionów DNA, zawierających geny kodujące białko. Te odkrycia komplikują koncepcję genu jako autonomicznej struktury molekularnej.