Ewolucyjne teorie emocji. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – dr Marcin Rządeczka

Książka Karola Darwina z 1872 roku zatytułowana „O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt” oraz zawarta w niej teza o powszechności emocji w świecie zwierząt położyły podwaliny pod XX-wieczne ewolucyjne ujęcia emocji. Zdaniem Darwina większość ssaków, a z dużym prawdopodobieństwem również wiele innych kręgowców, wykorzystuje emocje podobnie jak ludzie.

Musiało minąć jednak kolejne 40 lat by Robert Yerkes i Donald Dodson sformułowali pierwszą ewolucyjną teorię emocji (tzw. teorię pobudzenia opartą na prawie Yerkesa-Dodsona), która podkreślała istotność emocji dla procesów decyzyjnych i komunikacji niewerbalnej.

Kolejnym kamieniem milowym była niewątpliwie teoria Jamesa-Langego, która sprzeciwiała się klasycznej koncepcji odgórnego przetwarzania emocjonalnego. Mimo wielu ograniczeń i braku zadowalających dowodów empirycznych pozostaje ona dzisiaj wciąż jedną z najszerzej dyskutowanych teorii emocji.

Na kolejnych miejscach znajdują się teorie Cannon-Barda i obiecująca dwuczynnikowa teoria Schachtera-Singera. Teorie te istotnie oddziałały na pewne współczesne koncepcje, w tym szeroko analizowaną teorię markerów somatycznych Antonio Damasio.

Przyszłość ewolucyjnych teorii emocji wiązać może się jednak z rozwojem psychopatologii ewolucyjnej i neuroimmunologii. Obie dyscypliny odkrywają złożoność związków pomiędzy układem odpornościowym a osobniczym rozwojem układu nerwowego i neurohomeostazą.

Psychopatologia ewolucyjna sugeruje nowatorskie interpretacje pewnych zaburzeń psychicznych, które zawierają m.in. silny komponent dysfunkcji emocjonalnej, w tym zaburzeń ze spektrum autyzmu i zaburzeń ze spektrum schizofrenii, które w perspektywie ewolucyjnej mogą utrzymywać się w populacji ze względu na ich związek ze strategiami rozrodczymi.

Referat został pomyślany jako skromna próba częściowego wypełnienia teoretycznej próżni oparta na analizie struktury zachowań emocjonalnych i ich roli w podejmowaniu decyzji w świetle stosunkowo nowej koncepcji behawioralnego układu odpornościowego. Teoria ta wraz z kilkoma hipotezami pomocniczymi oferuje interesujące ewolucyjne ujęcie pewnych zachowań emocjonalnych, a w szczególności obrzydzenia i strachu, które posłużyć może za punkt wyjścia rozważań nad ogólną architektoniką emocji.

Marcin Rządeczka